|
Forum Miłośników Szkockiego Teriera Wszystkie psy są dobre, teriery lepsze, ale najlepszy jest terier szkocki...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carolinascotties
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SZKOCIKOWO
|
Wysłany: Śro 14:26, 16 Wrz 2009 Temat postu: Tym razem -KOTka, nie Szkotka - z polamana lapka, pomocy!!! |
|
|
Nie sadzilam, ze przyjdzie mi kiedykolwiek zakladac koci watek... :)
Potrzebuje pomocy dla kotki ze zlamana lapka - chodzi o tymczas i pomoc w organizowaniu operacji...jest niezbedna ... rzecz sie dzieje w Wielkopolce.
Przebywam w tej chwili w Wielkopolsce - ok. 30 km od Pily. wczoraj zobaczylam kota, ktory bardzo kulal - kiedy mu sie przyjrzalam okazalo sie, ze ma mocno polamana lapke... serce sie scisnelo - bo widac,ze szoruje ta zgieta lapka po ziemi...
wczoraj udalo mi sie ja zwabic - w sumie bez wiekszych przeszkod-bo jest bardzo
przyjazna i chetnie podchodzi do ludzi...
zapakowalam ja do samochodu - z wielka obawa, czy podczas pierwszej w zyciu
przejazdzki nie wydrapie mi oczu
siedziala grzecznie wtulona w tylna szybe samochodu...
weterynarz rozpoznal ja- mowiac , ze to dziewczyna i ze jakis czas temu (cos
ponad tydzien) przywiozly ja panie, ktore widzialy jak ucieka spod kol
samochodu - ile w tym prawdy -nie wiem..bo nie potrafie ocenic, czy te
obrazenia mogly powstac w wyniku wypadku...ale to mniej wazne..
najwazniejsze i najbardziej pilne - jest to, ze kotka potrzebuje operacji,
ktorej tutejszy wet nie podejmie sie - poradzil najblizsza klinike - u dr
Klimka- w Pile. Stwierdzil tez,ze lapke da sie uratowac- trzeba ponownie ja zlamac, jako ze jest zlamana w "nadgarstku" - usztywnic i poczekac az zrosnie sie na nowo - w najgorszym przypadku bedzie sztywna...ale bedzie...
pytalam - czy moze okreslic w przyblizeniu kwote, ktora trzeba bedzie zaplacic
za zabieg - uslyszlam, ze to okolo 200 zl. ( za operacje)
najbardziej skomplikowana czesc historii - niestety nie moge przyjac jej pod dach - moje psiury naprawde nie lubia kotow (delikatnie mowiac)... czesto wyjezdzam... kotka jest w tej chwili w przedsionku domu, ktory widze z okna - ma tam jedzonko i picie. nie wiem, jak dlugo tu zabawi-ale mysle, ze skoro ma jedzenie- pobedzie jakis czas.
Prosze Was o pomoc - zupelnie nie wiem, jak mam podejsc do tej sprawy bez pomocy Kociarzy...czy osob, ktore znaja sie choc troche na kocikach ;)
prosze Was o pomoc... liczy sie czas- poniewaz w piatek rano wyjezdzam stad i
wracam dopiero w niedziele wieczorem.
zdjecia koteczki - robione wczoraj ok 22.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
na tym zdjeciu widac, ze opiera sie na lapce w miejscu zlamania - dlatego ma tam zdarta skorke ...
[link widoczny dla zalogowanych]
kotka stoi - lapka lezy
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez carolinascotties dnia Śro 14:28, 16 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|