|
Forum Miłośników Szkockiego Teriera Wszystkie psy są dobre, teriery lepsze, ale najlepszy jest terier szkocki...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 11:45, 16 Lut 2007 Temat postu: spacerek i szkocki "freeze" |
|
|
A i mam jeszcze jedno pytanko.
Między blokami staram się chodzić z moim Taurim na smyczy. Jak jest to spacer w stylu wolnym z dużą ilością czasu to powiedzmy nie ma problemu, ale czasem jak gdzieś z nim idziemy i się śpieszymy, to nasza bździągwa się zacina. I wtedy jest problem :). Po prostu albo się zaprze albo siądzie i nie chce iść. Albo zawsze jak wychodzimy na spacer to idziemy za blok jedną ścieżką. Jak tylko chcę iść w druga stronę, to nie (chyba że coś interesującego zobaczy) najpierw trzeba iść kawałek po staremu i dopiero można zawrócić w drugą stronę. Albo idziemy sobie spokojnie i hen przed nami ktoś idzie w nasza stronę. To oczywiście Tauri lubi sobie siąść i śledzić wzrokiem aż ów ktoś koło niego przejdzie i dopiero może iść dalej. :) Wy też tak macie?
Pozdr.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 12:25, 16 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 11:58, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Colan, a Ty jeszcze nie wiesz,że szkot wie lepiej??? Naprawdę! My też tak mamy, spoko, to zadna fanaberia...Typowe zjawisko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kłodzko
|
Wysłany: Pią 12:03, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
przecież one są klonowane, odgłosy, zachowania, upodobania jednakowe, ale moja wyprowadza mnie około 8 rano...
i siedzi taki muminek na środku chodnika i obserwuje a ludziska boki zrywają
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elzbieta dnia Pią 12:06, 16 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baribal
MIŁOŚNIK W KILCIE
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gedern/Opalenica
|
Wysłany: Pią 12:06, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ze szkotami tak to już jest, że wiedzą lepiej:)
Mój Charliek, który aktualnie jest psem "spacerowanym" ma też swoje fochy.Albo musi poczekać zaczajony aż ktoś przejdzie koło nas albo biegnie jak dziki w kierunku przechodnia.
Największe numery odstawia jednak ze względu na aktualną pogodę.
Jak deszcz, to trzeba go siłą ! z domu wyciagnąć i wszystko idzie już potem w eksprespowym tempie.
Jak słoneczko i ładnie to mogę z nim godzinę spacerować, a on ciągle szuka lepszego miejsca na "poważne sprawy". Ostatecznie ląduje w domu i nas zagazowuje , bo przecież to już "sprawa przeterminowana" :)
ale co? ON WIE LEPIEJ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:07, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nie tylko szkoty tak maja westy tez :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kłodzko
|
Wysłany: Pią 12:09, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
a najlepsze jest to że wyjdzie na sikanko i wraca zaraz do domu , po zastanowieniu wypad jeszcze raz i sranko jakby nie mozna było za jednym razem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:18, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
no w sumie powiem szczerze, że wiedziałem że to klony, tylko chciałem się upewnić :) - tak na wszelki wypadek ...
Dżizas - jak ja kocham te psiaki :)
A tak swoją drogą, to jak się one zachowują na ringu na wystawie. Pech chciał, że w sumie na żadnej wystawie nie byłem ze szkotami. Chciałem tego mojego bąbla powystawiać, ale niestety z przyczyn nazwijmy je zdrowotnych, nie może być wystawiany :(. A szkoda bo chciałem tak hobbystycznie z nim pojeździć. No ale mimo, że jest już lepiej z jego zachowaniem, to jak był maluszkiem zupełnym, to nie dało się nad nim "zapanować". Czy na wystawie juniorzy też tak "wiedzą lepiej" ? Czy psiaki mają pakt z właścicielem i zachowują się jak bozia przykazała czy po prostu sędzia ma to na uwadze ?
pozdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kłodzko
|
Wysłany: Pią 12:30, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
one są nieprzewidywalne...narazie moja sikuta sprawuje się nienagannie ale była raptem na dwóch wystawach,
ale miałam okazję ze środka ringu obserwować zmagania szkociarzy ze swymi pupilami i różnie to wyglądało, są dni że psiut wystwi się a są że się zaprze i koniec...i chocby nie wiem jak łądne zwierzątko by było to niestety ocena sędziego może być odmienna z oczekiwaniami jeśli pies sie nie pokarze , ale praca sedziów w ringu i pokazanie szkota to dwie rózne bajki wszystko się może zdarzyć....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nitencja
MIŁOŚNIK W KILCIE
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pią 15:17, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nasz obserwuje teren . IDzie , idzie i potem usiadzie na srodka chodnika, lapa w gorze, uszy do przodu i skanuje Smieje sie ze on moze w patrolu z policjantami luz strazy miejskiej chodzic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alf
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów, Kraków
|
Wysłany: Pon 23:40, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Spacer to zależy od okoliczności. Jeśli to swięta i nie daj boże strzelają to lepiej nie wychodzić a jeśli potrzeba przymusi to opłotkami. Do tej pory zagląda na balkony czy światełka nie migają bo się ich boi.W czasie deszczu wyjście jest niechętne ale jak już ruszy to może chodzić. Na spacerze szczeka na niektórych ludzi trudno powiedzieć w jaki sposób klasyfikuje na których należy szczekać a na których nie. Na pewno nie znosi chłopaków w kapturach na głowie ci są z góry skazani na obszczekanie. Za dziećmi nie przepada, w ogóle nie lubi zbytniego spoufalania sie chyba, że kogoś zna to uprzejmie przywita.
Wystawy to inny temat w sumie był na trzech wystawach. Dwie to totalna porażka bo zębów ani rusz nie chciał pokazać. Ostatnia w Rzeszowie była ok ale tym razem pancia zawaliła i fryzura była nie taka. Już maszerował dzielnie i zęby bez problemu pokazał ale zwycięstwa młodzieży nie dostał przez włosy w nieładzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:41, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam cała bandę,ale ani w grupie, ani w pojedynkę nie wykazuja cech płochliwości.Na początku miałam problemy z Józią, ale to tylko dlatego,ze "ona wie najlepiej" i trafiła do nas dosyć późno i w okresie gdzie przemieszczaliśmy sie między naszym starym mieszkaniem ,a obecnym miejscem zamieszkania jak koczownicy.Strzelanie petardami...niech strzelają, hałas...zobaczmy co sie tam dzieje, psia rozruba...a może by komuś pomóc.
Nawet wzorzec mówi,ze szkot nie moze być ani płochliwy , ani agresywny...Powinien być pewnym siebie małym psem.
Niestety z doświadczenia wiem,że przypadek Alfa nie jest jedyny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
quadrupedium
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:44, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A pamięć mają jak słonie :)
Trzeba dużo pracy i cierpliwości włożyć w szkota ale później jakie są efekty.
U szkota widać proces myślowy, czasem popada w zadumę.
Za wszystkie te dobre i te mniej pożądane cechy kocham szkoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alf
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów, Kraków
|
Wysłany: Wto 14:41, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A propos charakteru i psychiki szkota przytoczę może fragment artykułu z Psa z 1994 roku.(przytaczałam ten fragment już na poprzednim forum ale myśle, że warto bo taki właśnie jest szkot),,czuły i samodzielny, z rezerwą do obcych.W sumie prawdziwy Szkot - szorstki, naburmuszony, ale o złotym sercu. Wszyscy podkreślają, że od swych panów Szkotów, przyją dewizę ,,Nikt nie może mnie wyzwać bezkarnie" . Sam nie zaczepia, nie lubi też bezsensownego ujadania. Reaguje na każdą ludzką emocję i przystosowuje się szybko do swej ludzkiej rodziny. Ktoś napisał ,, Gdyby szkocki terier żył tak długo jak człowiek, byłby za mądry, by człowiek mógł z nim żyć" I co wy na to czyż nie takie własnie są wasze szkoty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kłodzko
|
Wysłany: Wto 14:44, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam się 99% ten jeden zostawiam na to że moja pinducha lgnie do wszystkich...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 14:46, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie,że są...My mamy Panią Inżynier(Andzia)... Mgr.Akrobacj Cyrkowych (Frodo), Mgr.Lewitacji Hudini zwana mambą)...Mgr,Mediacji (Ori)...i wielu innych magistrów w swoim fachu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:00, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | Nasz obserwuje teren . IDzie , idzie i potem usiadzie na srodka chodnika, lapa w gorze, uszy do przodu i skanuje Smieje sie ze on moze w patrolu z policjantami luz strazy miejskiej chodzic | Dokładnie tak samo robi Nemo jak zobaczy coś interesującego, w deszcz też nie lubi chodzić, no bo jak to, ma zmoknąć ? Ma swoje humorki i jak trasa mu się nie podoba ( czyli jak zobaczy, że zaczynam wracać do domu ) siada i nie chce dalej iść. No ale w końcu szkoty są niezależne i uparte I za to je kochamy, czyż nie ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:16, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A moj szkocik tez Nemo, ma swoje zdanie na temat spaceru, jednak jak ide z nim do lasu to podaza grzecznie za mna, oczwiscie jak na choryzoncie nie pojawi sie jakis piesek. Skory do zabawy z kazdym psem nawet z tymi co go nie toleruja. Moze jeszcz z tego wyrosnie bo ma 10 miesiecy obecnie. Poza tym uwielbia dzieci, moga go tarmosic ciagnac, zawsze jest z tego zadowolony. Doroslych wita , prawie wszystkich, bo fakt wieczorami ktos mu sie nie spodoba to obszczekuje. Podczas deszczu lekkiego odzywa, szaleje jak po kapieli, ale zdaza sie ze jak mocno luga to pierwszy krzaczek zaliczy i do domu.Uwielbia przesiadywac na balkonie nawet jak jest zimno, siedzi wowoczas i obserwuje jak na szkota przystalo :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:51, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
zussska napisał: | A moj szkocik tez Nemo |
Mój szkocik wita serdecznie swego imiennika A tak czytając ten temat przypomniała mi się historia jak to raz na spacerze nagle lunęło. Padało tak mocno, że Nemo w pewnym momencie poszedł na trawę, zaczął kopać, a gdy dokopał się do suchego piasku położył się w swojej " norze " i nie chciał z niej wyjść. W końcu wzięłam go na ręce, żeby dłużej nie moknąć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kłodzko
|
Wysłany: Pon 22:39, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a moja ostatnio odkryła , że ze stołu trymerskiego fajnie widać przez okno okolicę , no i od rana dopimina sie aby ją na ten stół ulokować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:00, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
elzbieta napisał: | a moja ostatnio odkryła , że ze stołu trymerskiego fajnie widać przez okno okolicę , no i od rana dopimina sie aby ją na ten stół ulokować... |
no jasne, gdy Nemo odkrył, że z balkonu fajnie wszystko widać, to też nic nie robił, tylko ciągle prosił, by go wypuścić . Widocznie szkoty już takie są, że muszą obserwować z najlepszego miejsca
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|