Forum Miłośników Szkockiego Teriera

Gość

Witam!

No poszliśmy na całość i kupiliśmy drugiego szkota.
Oczywiście porobimy trochę fotek i już wkrótce umieścimy relację.

Ale mam w związku z tym do Was pytanie. Dla ustalenia uwagi - Tauri to póltoraroczny nasz psiuch a Asgard to 10 tyg. szczeniak. Asgard ma wyrazny charakter dominacyjny - jest bardzo aktywny, niczego sie nie boi i jest bardzo ciekawski. Bałem się jak to będzie na powitanie. Jednak chyba się polubili. Oboje machaja ogonkiem i gonią się nawzajem.

Jednak po jakimś czasie Tauri (prawdopodobnie pokazując dominację) wykonuje ruchy kopulacyjne i "przygniata" młodego Asgarda. Żeby to się skończyło w miarę szybko to by nie było problemu a to trwa i trwa. Jak myślicie pozwalać im to robić do upadłego, czy jednak przerywać im tą "zabawę". Pytanie jakie to będzie miało skutki dla dużego i małego.

Może macie z tym doświadczenie ?

A tak przy okazji to jak rozwiązujecie problem jedzenia. My mamy póki co 2 miski na jedzenie i 1 miskę na wodę. niestety maluch po zjedzeniu swojego żarła bierze się za jedzonko Tauriego. Przeczekać? Ustawić zupełnie gdzie indziej i ganić za jedzenie nie swojego?

Czekam na szybką odpowiedź i dziękuj za rady.

Pozdrawiam, Dawid

elzbieta

to GRATULACJE !!!! serducho zmiękło...
.nie wypowiem się w sprawie odruchów kopulacyjnych , bo nie wiem , mój fox robił to jak chciał sprowokować innego psa do bójki...i na ogół mu to wychodziło, ale co ma w zamiarze Tauri...???

ze współnym jedzonkiem to może jednak ostrożnie aby sie małe szkocio nie zatuczyło...

ale mam nadzieje , że zaraz tu się fachowcy wypowiedzą...
ode mnie pozdrowionka...

Gość

Ano zmiękło, zmiękło! I jeszcze przeboje przy kupnie wyskoczyły ale to dluższa opowieść.
Jedzonko to maja we wspólnym miejscu, ale oczywiście junior ma swoją miskę i swoją karmę, a Tauri swoją. Tylko woda wspólna. Tylko problem taki, że jak junior wyje ze swojego to idzie do michy Taurusa i jemu wyjada więc muszę miskę chować - trochę lipa.
Co do odruchów to Tauri raczej nie prowokuje - widac że się chyba lubią, może Tauri chce w taki sposób pokazać że on jest szefem. Tylko widac że się w tym zatracił jakoś :(

Pozdr.

Terra Alite

Gość

Terra Alite

Ja myślę ,ze to przejdzie...U mnie tak wyglada okres zazdrości o ruję...Suka która nie jest aktualnie w ruji wchodzi i kopuluje te które w ruji są.Tak okazuje swą wyższość tym sukom które potencjalnie wydają się bardziej atrakcyjne w tym czasie niż ona sama.

Gość

No już się uspokoiło...

Teraz jest na odwrót. Tauri senior jest spokojny niemal stoicko, a młody łapie go za brodę, rzęsy i ciągnie jak nie wiem (boję się że za niedługo mu je wyrwie normalnie). Tylko z raz czy dwa razy Tauri go pogonił, a tak to się mu daje. I też zastanawiam się czy gonić malucha żeby nie szarpał seniora, czy zostawić wszystko naturze? Jak myślicie ?

Może zadaje głupie pytania, no ale nie mam doświadczenia z dwoma psami w domu, a u wielu z was jest ich kilka i znacie już ich zachowanie. A ja po prostu chcę by dorastały w jak najbardziej przyjaznej atmosferze dla ich obu.

Pozdr.

kkasik

U mnie Julka do teraz podgryza Mila w karczycho kilka razy dziennie dla zaczepki, a skończyła niedawno rok. Milan w czasie gdy ona z nami jest może ze 3 razy ją pogonił (ale bezgłośnie, tylko mordą ją trzasnął). Podziwiam stoicki spokój Milana w stosunku do Julki, ja na jego miejscu już bym zwariowała albo ją ukąsiła, hihihi. Cóż "big love" mam w domku- prawdziwe włoskie (no, nie szkockie, doprawdy) małżeństwo

Ciągnięcie za brodę po paru tygodniach u nas minęło :).