|
Forum Miłośników Szkockiego Teriera Wszystkie psy są dobre, teriery lepsze, ale najlepszy jest terier szkocki...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baribal
MIŁOŚNIK W KILCIE
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gedern/Opalenica
|
Wysłany: Śro 12:54, 21 Lut 2007 Temat postu: Nadwrażliwość czy lękliwość? |
|
|
ostatnio dociekliwie zaczynam studiować zachowania mojego szkota.
Jest wiele sytuacji, gdy robi się płochliwy, ucieka i plącze się pod nogami z ogonem pod sobą...
Zaczęłam się temu przyglądać.
Początkowo myslałam, że to "choroba" po Milkasie, ale chyba mam do czynienia z innym problemem.
On ewidentnie płoszy się i tchórzy w sytaucjach, gdy słyszy dźwięki.
Silny szelest worka, bieg z tupaniem (jak to u dzieci), odgłos platikowych kółek od rowerka. Poza tym zachowuje się normalnie.
Płoszy się nawet na dźwięk wsypywania suchej karmy do blaszanej miski.
Słuchajcie , czy to możliwe żeby to był jakaś nadwrażliwość na dźwięki?
Raczej nie sądzę, żeby Charliek był lękliwy ...?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 13:08, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wątpie...Ja bym to raczej uznała za zetknięcie się z nowym środowiskiem...Z sytuacjami z jakimi do tej poy nie miał do czynienia lub miał sporadycznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baribal
MIŁOŚNIK W KILCIE
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gedern/Opalenica
|
Wysłany: Śro 13:22, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
tylko, że ten problem występował już w domu.
A teraz, ponieważ mam go samego i jestem z nim bardzo dużo sam na sam, zaczęłam się temu problemowi bardziej przyglądać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:21, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moze ten problem występował od zawsze, tylko właśnie z powodu,ze masz teraz na niego baczniejsze oko zaczynasz zauważać pewne rzeczy bardziej niż dotychczas...Jest jeszcze kwestia dominacji, która moze mieć wpływ na takie zachowania...Zdominowana Mamba bała się własnej miski...Odseparowana wróciła do formy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baribal
MIŁOŚNIK W KILCIE
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gedern/Opalenica
|
Wysłany: Śro 14:55, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ogólnie jets już coraz lepiej, wszyscy to stwierdzili.
Ale są jeszcze sytuacje, które go doprowadzają do ucieczki w panice
najlepsze są podchody, żeby się tylko zaraz ulokowac na miejscu pana w łóżku, jak tylko pan do pracy wstaje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alf
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów, Kraków
|
Wysłany: Pią 15:04, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Miałam podobnie z moim Alfem nawet pisałam o tym na poprzednim forum, teraz jest już lepiej ale cały czas pracuje nad tym. W jakim wieku jest Twój szkot
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baribal
MIŁOŚNIK W KILCIE
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gedern/Opalenica
|
Wysłany: Pią 15:31, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Charliek ma 3 lata, strasznie kochane psisko
też nad tym pracujemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alf
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów, Kraków
|
Wysłany: Pią 17:37, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mój ma 18 miesięcy i myślałam, że mu przejdzie a tu sądząc po Twoim szkotniku pewniw nie. Wszyscy mi mówią że mu matkuje i on dlatego taki jest ale ja tak samo opiekowałam sie moimi poprzednimi dwoma szkotami i tak nie było. Bał sie np zamykanej metalowej pokrywki od chlebaka bo dość głośno sie zamykałam nie mówiąc już o poktywce która spadła lub talerzu, po takich przeżyciach nie wchodził do kuchni. Boi sie niektórych ludz i wtedy szczeka a wygląda jakby był agresywny i szczeka bo chce ugyźć przynajmniej ludzie tak to odbierają. W domu też jest kochanym psiakiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:28, 21 Maj 2008 Temat postu: szkocki tchórz |
|
|
Terra Alite napisał: | Moze ten problem występował od zawsze, tylko właśnie z powodu,ze masz teraz na niego baczniejsze oko zaczynasz zauważać pewne rzeczy bardziej niż dotychczas...Jest jeszcze kwestia dominacji, która moze mieć wpływ na takie zachowania...Zdominowana Mamba bała się własnej miski...Odseparowana wróciła do formy. |
Witam, zainteresowało mnie stwierdzenie o "zdominowanej Mambie"
Jak można "oddominować" szkota ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kkasik
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 22:55, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Terra Alite napisał: | Moze ten problem występował od zawsze, tylko właśnie z powodu,ze masz teraz na niego baczniejsze oko zaczynasz zauważać pewne rzeczy bardziej niż dotychczas...Jest jeszcze kwestia dominacji, która moze mieć wpływ na takie zachowania...Zdominowana Mamba bała się własnej miski...Odseparowana wróciła do formy. |
Nie tylko wróciła do formy, ale jak wiemy rządzi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 23:12, 21 Maj 2008 Temat postu: Re: szkocki tchórz |
|
|
az_jull napisał: | Terra Alite napisał: | Moze ten problem występował od zawsze, tylko właśnie z powodu,ze masz teraz na niego baczniejsze oko zaczynasz zauważać pewne rzeczy bardziej niż dotychczas...Jest jeszcze kwestia dominacji, która moze mieć wpływ na takie zachowania...Zdominowana Mamba bała się własnej miski...Odseparowana wróciła do formy. |
Witam, zainteresowało mnie stwierdzenie o "zdominowanej Mambie"
Jak można "oddominować" szkota ? |
Zdominowana Mamba dla własnego dobra trafiła w towarzystwo w którym to ona teraz jest dominantką.To czego nauczyła ją dominujaca Józia , przekłada teraz na "swój nowy ogródek".Na szczęście psy z którymi mieszka nie maja z tym problemów. Józia tak sobie upodobała Mambę,ze potrafiła ja przewrócić na plecy i godzinami pilnować ,aby nie wstała na nogi. Nie wolno jej było jeśc i pić, to co było przeznaczone dla Mamby pod moją nieobecność przechodziło na rzecz Józi. Nie było w tym agresji ale wymóg całkowitej uległości.Dziewczęta były separowane!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CeFreud
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 11:55, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
a ja mam pytanie odnośnie socjalizacji.
W sobotę mój mąż przywiózł mi niespodziankę-4 mc szkocie.Wybierali razem z moją córeczką-najmniejszego ale za to słodko liżącego po rękach...
Szkocie(o połowę mniejsze od Pimkiego),jest najbardziej przerażonym stworzeniem jakie widziałam.Ogon pod sobą,jeśli się przemieszcza to tylko pod ścianami.Do pokoi nie wchodzi.Króluje między kuchnią a przedpokojem(otwarta przestrzeń).Nie bawi się,nie podgryza,generalnie zachowuje się jak sparaliżowane
Przywieźli go w sobotę.Do dziś jest minimalna poprawa-wczoraj wszedł do dzieci do pokoju.Dziś nawet na mój widok smętnie zamerdał ogonkiem.
Sprawdziłam u weta-jest całkowicie zdrowy.Ma 4 mc i waży 4,95..
Macie jakieś sprawdzone sposoby nadgonienia braków w socjalizacji?
Spacer wogóle nie wchodzi w rachubę-opuszczenie mieszkania powoduje wmurowanie psa.Wzięty na ręce trzęsie się jak ratlerek...
Na razie wyciągamy go z mieszkania przy pomocy kawałków sera ułożonych w szlak-od drzwi do windy.
Wczoraj próbowałam ośmielić go przy pomocy o mc starszego westa.
Astor który bawił się z Pimkim,tak swoją radością przeraził Wallego,że ten porobił się pod siebie
Po 20 min się ośmielił i nawet zaczęli się bawić.Dzis spróbuję wyciągnąć je na spacer-może razem pójdzie im lepiej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:00, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem jedno, braki w socjalizacji w mniejszym lub większym stopniu pokutują przez całe życie psa. To w jakim stopniu pozostaną zależy od charakteru i temperamentu psa. Masz dużo pracy kobieto !!! Jest jeszcze szansa,że to nie błędy socjalizacyjne tylko np.dłuższy okres adaptacyjny do nowych warunków. Niemniej, mały szkot o odpowiednim temperamencie i dobrej socjalizacji szczenięcej nie wykazuje cech lękliwości, jest otwarty, wesoły, towarzyski,może nieco powściągliwy ale niebojaźliwy.
Do mojego warsztatu przychodzą psy w róznym wieku, w szczenięcym na pierwsze "postrzyżyny" również. Środowisko w salonie dla psa jest co tutaj ukrywać dość stresujące, ale małe szkoty, jak i szczenięta innych ras nie wciskają się mimo wszystko wkąt.Najczęściej zaczepiają inne znajdujące sie w salonie psy...
Ale takie "bidulki" okropnie zalęknione też bywaja i z wywiadu z właścicielami wiem,że problem istnieje od samego początku. Jeszcze jedno cztero miesięczny szkocik powinien ważyć ok 7 kg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CeFreud
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 13:55, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ta bida jest słabej kości, więc nie wiem czy 7 kg to nie za wiele dla niego...
To jest połowa Pimkiego...
A problemy adaptacyjne to na pewno nie są.Pimki jakoś dojechał do nowego domu wieziony nie przez nas a przez znajomego.Od razu zaatakował ogon Freuda,zwiedził wszystkie pomieszczenia i wytrzymał wrzaski moich dzieci(+dźwięki piszczących zabawek).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kłodzko
|
Wysłany: Wto 16:39, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
oj coś czuje ,że faktycznie sporo pracy przed Wami, życzę powodzenia a i warto by było przeprowadzić wywiad z hodowca mimo wszystko .
Ech....hodofcy
kurcze ja musiałam swoje poskramiać jak przyjeżdżali po pieski , bo by "zadeptały"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elzbieta dnia Wto 16:41, 15 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CeFreud
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 17:03, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
elzbieta napisał: | oj coś czuje ,że faktycznie sporo pracy przed Wami, życzę powodzenia a i warto by było przeprowadzić wywiad z hodowca mimo wszystko .
Ech....hodofcy
kurcze ja musiałam swoje poskramiać jak przyjeżdżali po pieski , bo by "zadeptały" |
wywiad z hodowcą? Hmm śmieszne bo podobno pies był trymowany(jak dla mnie idealna gładkość skłania mnie do opini ,że trymera nie widział), jadł Purinę(to co przyjechało puriną nie było), był przylepą a no i miocik idealnie wyrównany(hodowca sam nie odróżnia które to pies a które suka), a moje dziecko oświadcza,ze wybrało sobie najmniejszego z miotu.
Chyba rozmowę z nim mogę sobie odpuścić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 17:49, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
To w takim razie co skłoniło rodzinę do zabrania szczeniaka z takiego źródła.Rozumiem,że chcieli Ci zadośćuczunić po stracie Pimkiego, ale przecież mąż to również właściciel psa i chyba wie jak powinno wyglądać odchowane szczenię...
To że pies jest drobny, czy mały raczej nie powinno w niczym przeszkadzać pod warunkiem,że nie planujesz z niego uczynić psa hodowlanego, natomiast martwi mnie bojaźliwość bo to już tylko maleńki krok do agresji, a w domu są przecież dzieci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CeFreud
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 18:50, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
gdyby nie fakt,że sponsorem i wybierającym była moja córka-psa bym natychmiast oddała.Co skłoniło? To co wmawia handlarz osobom niedoświadczonym-to co jest dla psiarza znakiem uległości dla laika moze wydawać się oznaką czułości.Jesli ktoś nie wie co to są cs, tak moze kupić psa.Matylda jest zachwycona,bo się do niej przytula a Pimki ją podgryzał.Mój mąż nie zna się na psach.To ja mam psy,ja je wyprowadzam czeszę itp
Ze bubel i pet w cenie potencjalnego championa-widzę.Pytam tylko czy macie kjakiś sposób na nadrobienie strat w czasie?
Nie znam szkociego charakteru.Nie chcę przesadzić albo zaspać.Do tej pory miałam molosy-psy późno dojrzewające więc czasu na socjalizację pozornie więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B&W
PIERWSZE SZKOTY ZA PŁOTY
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Wto 19:25, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ja przez to wszystko przeszłam z moim pierwszym psem -westem. Niestety brakło mi doświadczenia (wychowywałam się z wyżłami,więc terierowy charakter to była dla mnie zagadka) hodowca (zresztą renomowany) nic nie pomógł, a szukając pomocy u szkoleniowców trafiłam na niewłaściwych ludzi,którym do pewnego momentu zaufałam(zreszta polecenie z ZKwP;(. Efekt-9 miesięczny szczeniak z agresją lękową i rok dochodzenia do względnej normalności.
Zdecydowanie polecam kontakt z dobrym psim szkoleniowcem -metoda pozytywna. Skąd jesteś?, może znajdę jakieś namiary w pobliżu.
niestety braki w socjalizacji pozostawią piętno na całe życie ale teraz chodzi o to żebyście nauczyli się rozumieć i żyć ze sobą.
Odezwij się ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 19:56, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Okres socjalizacji u wszystkich szczeniąt przypada w takim samym czasie, to co je później różni to długość okresu dojrzewania. Przykre jest to,że zamiast cieszyć się ze wspólnego poznawania musisz się teraz martwić , co zrobić żeby pies odzyskał równowagę psychiczną.To też z pewnością będzie formą na odkrywanie relacji tylko czy tak to powinno wyglądać? Skontaktuj się z Dorotą lub zasięgnij "języka" u psiarskich znajomych , może ktoś z nich borykał sie z podobnym problemem i nie ważne ,że był to pies innej rasy. Ja swoją suczkę która trafiła do mnie w wieku 5ciu miesięcy wszędzie zabierałam ze sobą.Byłyśmy nierozłączne , ale pomimo iż wytworzyła się między nami szczególna więź, najszczęśliwsza jest na terenie który dobrze zna i dalej nie toleruje obcych ale na szczęście poprostu ich teraz ignoruje...Życzę powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Terra Alite dnia Wto 19:59, 15 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|