|
Forum Miłośników Szkockiego Teriera Wszystkie psy są dobre, teriery lepsze, ale najlepszy jest terier szkocki...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
quadrupedium
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:25, 07 Kwi 2010 Temat postu: Wolontariusz??? |
|
|
Nie wiemy w jakich warunkach przebywało zwierze, więc obraz jest niepełny.
Miałam natomiast okazję poznać kilku wolontariuszy, którzy działają w podobny sposób i którym się wydaje, że oni wiedzą lepiej.
Dziwnym przypadkiem zawsze wybuchają awantury w przypadku psów rasowych.
"Wolontariusz odpowie za przejęcie psa
Janina Blikowska 07-04-2010, ostatnia aktualizacja 07-04-2010 15:22
Prokuratura stawia zarzuty wolontariuszom, fundacji broniącej praw zwierząt o kradzież rasowej suczki. Poszukiwania psa wciąż trwają.
O sprawie suczki rasy dogue de bordeaux pisalśmy w ŻW miesiąc temu. Przypomnijmy, wolontariusze fundacji Emir zabrali ją z Radziejowic z posesji właściciela. Pies miał trafić do schroniska dla zwierząt, ale przekazano go gdzieś dalej. Przedstawiciele Emira tłumaczyli wówczas, że właściciel znęcał się nad suczką.
– Trzymanie zwierzaka tej rasy na wysokim mrozie oznacza dla niego śmierć – mówili.
Prokuratura w Żyrardowie, która zajmuje się sprawą zdecydowała się na postawienie zarzutów wolontariuszce z Emira. Odpowie ona za kradzież zwierzęcia oraz składanie fałszywych zeznań. Kobieta nie przyznała się do winy. Twierdziła, że działała w interesie i dla dobra psa. Razem z wolontariuszką zarzuty usłyszał lekarz weterynarii z Milanówka, który wystawił świadectwo o stanie zdrowia zwierzęcia. On usłyszał zarzut fałszerstwa dokumentów. Mężczyzna przyznał się do winy.
Iwona Lewińska, szefowa Emira tłumaczy, że nie może być zarzutu kradzieży, skoro fundacja działała w interesie zwierzęcia. — Musieliśmy go ratować — tłumaczy. Dodaje, że Emir złożył zawiadomienie na policji w sprawie znęcania się nad zwierzęciem przez jego właściciela. Ale zostało ono umorzone.
— Fundacja odwołała się od niego. Postępowanie jest w toku — mówi Tadeusz Kaczmarek rzecznik mazowieckiej policji.
Wciąż nie wiadomo gdzie jest dogue de bordeaux. Podczas przesłuchań ani wolontariuszka, ani lekarz tego nie zdradzili. — Wystosowaliśmy do fundacji wezwanie w sprawie zwrotu psa, dostaliśmy odpowiedź, że fundacja go nie ma — mówi Bogusław Piątek, szef prokuratury w Żyrardowie. — A właściciel tęskni za zwierzęciem,bo to jest jego przyjaciel — dodaje prok. Piątek."
źródło: Życie Warszawy
_________________
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|