|
Forum Miłośników Szkockiego Teriera Wszystkie psy są dobre, teriery lepsze, ale najlepszy jest terier szkocki...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:35, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A oto parę fotek z dnia wczorajszego :)
Jaka fajna trawka... :)
no dobrze, chwilkę posiedzę...
coś fajnego tu jest... :)
a ja popatrze co mój brat robi... :)
hej Scott, co Ty tak te kwiatki wąchasz.. :)
e tam pozowanie, tam z boku jest coś fajniejszego :)
ja chce do piłki... :)
ćwiczymy tropienie... :)
a co tam fotka idziemy dalej...
a teraz posiedzimy i poobserwujemy okolice.. :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:16, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jak one już wyrosły Powoli stają się prawdziwymi, dumnymi szkotami, a po wizycie u fryzjera to już w ogóle. Widać, że jak każdego szkota, bardziej interesuje je wąchanie trawki, eksploracja terenu, niż nuuuudne pozowanie do zdjęć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elwira
MIŁOŚNIK W KILCIE
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:04, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Sliczniutkie i pięknie obcięte, ale porównanie do nietoperków bardzo na miejscu.
Pozdrowienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 14:02, 01 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Prześliczne szkociaki-rozrabiaki :D
Oglądając zdjęcia po raz kolejny uświadamiam sobie, jak prawdziwe jest stwierdzenie, że wszystkie szkoty są klonami jednego szkota :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:18, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Piękności całuśne!
Roztargnione, nieskupione, rozkojarzone... życiem otaczającym! Cudnie tak obserwować jak rosną, uczą się życia, zdobywają nowe doświadczenia! Pozdrawiamy ciepło jak zawsze :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 1:43, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witaj Beako i chłopaki!
Co się z Wami dzieje, że taka cisza?
Wszystko ok?
Chłopaki zdrowe?
A może się urlopujecie?
Pozdrowienia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elwira
MIŁOŚNIK W KILCIE
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:03, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszego święta!!!
Pozdrowienia od Ola
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:10, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Elwiro i Olo dziękujemy za życzonka i za pamięć :)
Nie było świętowania. Pańca zawalona robotą. Wczoraj za to był spacer i zabawa z kolegą czterołapnym, a potem w domku szarpanie sznurka i ganianie piłki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:12, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Didka dziękuję :)
Postaram się dziś wieczorem napisać co u nas i parę fotek wkleić. Troszkę się działa i jesteśmy stałymi bywalcami weta, ale już od razu uspakajam nic poważnego się nie dzieje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:38, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę znalazłam czasu to wklejam fotki z majowej wyprawy do mojej koleżanki. Niestety niektóre zdjęcia nie są za wyraźne, bo obiekty na nich nieustannie się poruszały.
Oglądanie nowego terenu z gospodarzem :)
Wiosenne prace ogrodnicze :)
duży nie podskakuj ;)
i widzisz leżysz rozłożony na łopatki ;)
a teraz zabawa
a teraz duży górą :), Scott - no dobra poddaje się ;)
Scott obserwator :)
Connor obserwator :)
jeden leniwiec (Scott) od razu przypomniała mi się "Epoka Lodowcowa" :)
drugi leniwiec :) (Connor)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:21, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Świetna majowa wyprawa. Widać, że podobała się szkociakom Na zdjęciach widać wiele zachowań tak typowych dla szkotów ( zainteresowanie ziemią, brak respektu dla większych psów, długie obserwowanie otoczenia, no i oczywiście leżenie na pleckach ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elwira
MIŁOŚNIK W KILCIE
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:02, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hej!
Zdjęcia fajowe. Dziękujemy za życzenia. Czy chłopaki lubią zabawy z innymi psami? Oluś w parku wypatruje kolegów, nie biorąc pod uwagę masy i wzrostu. Dzisiaj była niemiła niespodzianka młody wilczur go rozdeptał! Z moich obserwacji - najfajniejsze do wspólnej zabawy sa labradory. Kładą się nisko i zabawa z niezmordowanym szkotem trwa tak długo aż właściciele maja dość stania - nigdy psy.
pozdrowienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:29, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kasiu i Elwiro dziękujemy za miłe słowa.
Kasiu ja dopiero uczą się szkocich zachowań, bo to moje pierwsze szkoty. Niewiedziałam,że jedzenie ziemi to norma dla szkota.
Elwiro co do zabaw z innymi psami to dla Connora nie ma róznicy czy to mały czy to duży pies. On z każdym chce się bawić. Scott spokojniej do tego podchodzi. On koniecznie chce się przywitać i po chwili czasem dołącza do zabawy psiej. Chyba, że ma swojego ulubionego kolegę to leci do zabawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:17, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
beako napisał: |
Kasiu ja dopiero uczą się szkocich zachowań, bo to moje pierwsze szkoty. Niewiedziałam,że jedzenie ziemi to norma dla szkota.
|
Nie wiem czy jedzenie ziemi to norma dla szkotów, ale na pewno normalne jest zainteresowanie ziemią ( kopanie w niej, rozdrapywanie, czasem gryzienie, no i tarzanie się w piasku, najlepiej po kąpieli )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:56, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oj fajniuchne, fajniuchne... Jak ja uwielbiam te Twoje szkociaki!!!
Wszystko już ok ze zdrowiem wiedzę :) Bardzo się cieszę!!!
W wiosennej aurze widać takie rudawe pręgusie na grzbiecie chyba Scotta - urocze! :)
Co do rozmiarów innych psów jakie sobie szkotka Ida obiera, to ma swój niezmordowany zwyczaj zaczepiania amstafa sąsiadki. To jest jedyna rasa, do której ja czuję respekt i nigdy nie ufam. Zresztą sąsiadka widząc moją zakapiorkę ucieka z wyrywającym się ze smyczy amstafem na drugą stronę ulicy. Aż mi ciary przechodzą jak się spotykają na spacerze razem. Jak pomyślę co mogło by się wydarzyć... Wiem, że amstaf załatwił na dobre teriera rosyjskiego naszej znajomej - skoczył mu na kręgosłup i pies skończył z paraliżem tylich łap. Może stąd mój lęk do tej jednaj rasy. Dlatego do dużych psów to ostrożnie. Z labkami to faktycznie szkoty się świetnie bawią, obie rasy są bardzo optymistyczne i wesołe, z tym, że szkoty, to nie wesołe ciapki, ale zadziory ;) Z półrocznym labkiem sąsiadów Ida tak wariuje, że ten ją gubi pod nogami, plącze się, potyka o nią, upada, tarza się, ona na nim, ona na niej, kotłują się itp - ogólnie kupa śmiechu! I faktycznie mogły by tak chyba bez końca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:17, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Didako bardoz dziękujemy za tak miłe słowa :).
Dokładnie tak - to Scott jest taki pręgowany. Robi się rudzielcem w słońcu.
A co do zdrówka no to jeszcze walczymy z problemami skórnymi. Już było lepiej, ale znowu muszę wrócić do częstszych kąpieli.
To widzę, że Ida też nie problemu czy to duży czy to mały piesek, aby tylko chciał się bawić. Czasem trzeba mieć swoich "wrogów" - chodzi mi o amstafkę.
A dodatkowo to ostatnio walczę ze swoimi diabełkami, aby odczepiły się od moich mebelków. Niedługo stół nie będzie miał nogi. Ostatnio odkryłam, że Connor i Scott mają zapędy bycia bobrami ;). Powoli dochodzimy do porozumienia w tej sprawie :)
Ostatnio wet i pani ze spaceru zaczeły mnie namawiać na wystawianie psiaków. Trochę o tym myślę, ale nie wiem czy dam sobie z tym radę?
I tyle co u nas :)
Pozdrawiam
Beata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:15, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
beako napisał: | A co do zdrówka no to jeszcze walczymy z problemami skórnymi. Już było lepiej, ale znowu muszę wrócić do częstszych kąpieli.
|
To zdrówka i wytrwałości życzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 2:19, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ech, to kąpaj, kąpaj te swoje chłopaki, aż do skutku...
Tak to jest z tymi chorobami...
A bobry trzeba gonić!
Pamiętam jak Ida miała taki okres chapania zębolami wszystkiego, to zostawiałam ją w pokoju gdzie mamy krzesła z mefalowymi nogami. Jakoś zimny metal ją znichęcał do gryzienia... Ale za to nogi od mojego stołu kreślarskiego super jej wchodziły i nieco ucierpiały
Podobnie jak plastikowe kółka od krzesła obrotowego ;)
Ale goniłam strasznie! i czasem już ciężko było zliczyć ile razy na godzinę padały 2 naprzemienne zwroty: "feeee!!!", "nie wolno!", "feeee"...
No musisz pilnować i gonić, albo zamykać pomieszczenia szczególnie narażone.
Męczyć ich spacerami i zabawami, żeby im się gryzienia odechciało.
Podobno dobre są takie zabawki "gongi" chyba się nazywają. Wyglądają jak małe gumowe baryłeczki i są często ze sznurkiem. Do środka można napchać mięcha lub innych magicznych smakołyków... i podawać to małym bobrom przed wyjściem z domu. Wtedy jest duża szansa, że odpuszczą nogi od stołów, krzeseł itp., a zajmą się próbą wyjadania np mielonego mięcha ze środka małego otworu zabawki... co generalnie nie jest łatwe... I powinno zająć im to trochę.
Inne gryzaki też próbuj. Ida np. uwielbia takie typowo dziecięce pluszaki. Wydłubuj im oczy, nosy, wypatrosza... szamocze.... lata po całym domu ze swoim ukochanym gremlinem i szamocze nim na wszystkie strony... i wnętrzności wydłubuje... Tylko trzeba mieć ją na oku, by czegoś pazerniak nie pożarła!
O, świetnym też jest taka poducha typu wałek pod głowę z wełny o wyglądzie "a la" góralskim. Nie drze się, a do szamotania i memłania super!
Musisz sama protestować co ich kręci...
A, i uważaj na buty - szpilki! Ida np. butów jako takich nie jadła, ale ich elementy były super - frędzelki z butów, i fleki.... O, fleki od szpilek były najsmaczniejsze '' Fleki - smakuszki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 2:21, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A, cieszę się, że czytałaś artykuł.
Sporo jest takich "trików" na psiaki do ogrodu, tylko to też do rasy psa trzeba dopasować - wiadomo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:54, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
didika napisał: |
Podobno dobre są takie zabawki "gongi" chyba się nazywają. |
kongi Świetnie się sprawdzają, gdy ma się w domu psiaka lubiącego pogryźć sobie nasze wyposażenie domowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|